Jak zrobić rachunek sumienia?
Za to, że tak mało kocham,
Za to, że tak mało służę,
Za to, że ta słabo wierzę - przepraszam Cię.
Spis treści
Tekst tej piosenki religijnej bardzo dobrze oddaje odczucia osoby, która staje przed Bogiem, aby spojrzeć na swe serce i wyznać swoje grzechy. Choć mamy świadomość, że nie jest to łatwa droga i wymaga wysiłku duchowego.
Zacznij od pokory i wdzięczności
Temat rachunku sumienia to temat rzeka. Jednocześnie jest to spore wyzwanie dla każdego wierzącego. Rachunek sumienia jest jednym z warunków dobrej spowiedzi świętej. Jest to stawanie w prawdzie przed Bogiem i samym sobą. Stawanie w prawdzie przed miłosiernym Ojcem, którego warto poprosić o łaskę pokornego serca. Taki rachunek sumienia staje się momentem modlitwy. Dobrym sposobem jest samo Słowo Boga, czyli Pismo święte. To ono pomaga nam spojrzeć na siebie we właściwy sposób. W Psalmie 131 autor natchniony modli się:
„Panie, moje serce się nie pyszni
i oczy moje nie są wyniosłe.
Nie gonię za tym, co wielkie,
albo co przerasta moje siły.
Przeciwnie: wprowadziłem ład
i spokój do mojej duszy.
Jak niemowlę u swej matki,
jak niemowlę – tak we mnie jest moja dusza.
Izraelu, złóż w Panu nadzieję
odtąd i aż na wieki!”
Pokora to często słowo obce we współczesnym świecie, wolimy być silni i samowystarczalni. A tym czasem nie da się dobrze ocenić samego siebie, jeśli nie będzie w nas pokory. Pokora pozwala nam z wdzięcznością spojrzeć na życie. Św. Ignacy Loyola daje wskazówki dobrego rachunku sumienia w Ćwiczeniach Duchowych, w których zachęca, aby najpierw dziękować Bogu, Panu naszemu ze otrzymane dobrodziejstwa. Dostrzec na początku nie zło, ale dobro. Co Bóg dla mnie zrobił, jak bardzo jestem kochany przez Boga. Chodzi o szukanie obecności Boga w moim życiu a nie o zadręczanie samego siebie. Dopiero z perspektywy pokory i wdzięczności mogę spojrzeć na brak miłości wobec Boga, bliźniego i siebie samego.
Bóg na pierwszym miejscu i wszystko na właściwym miejscu
Przechodząc do właściwego rachunku sumienia warto skupić się na trzech obszarach:
- stosunku do Boga,
- stosunku do bliźnich,
- stosunku do siebie samych.
Z taką propozycją wychodzi nam naprzeciw ks. Józef Tischner w swojej publikacji „Pomoc w rachunku sumienia”. Czy jak podpowiada mi Pismo Święte Miłuję Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem?
(Mk 12, 29-30) To znaczy czy Bóg i jego sprawy są na pierwszym miejscu? Czy pozwalam Bogu działać w moim życiu? Celem rachunku sumienia nie ma być przyłapywanie się na grzechach, ale dostrzeżenie Bożej obecności w mojej codzienności?
Wpatrzeni w Boga i doświadczając Jego dobroci i miłosierdzia, idziemy w kierunku naszego odniesienia do bliźnich „Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego.
(Mk 12, 31) Jak wygląda moja otwartość na drugiego człowieka? Czy jest on mi bratem czy wrogiem? Czy zbyt często nie staję się sędzią „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?”
(Mt 7, 3)
Miłując Boga i dostrzegając bliźniego, nie mogę zapomnieć o sobie samym. Tak jak kocham Boga i Jego słowo, jak kocham bliźniego, tak będę kochał siebie. Rachunek sumienia jest oskarżeniem przed Bogiem, ale nie ma nic wspólnego z zadręczaniem samego siebie. Jest pytaniem bogatego człowieka z Ewangelii Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?
(Mt 19, 16) Dlatego stając przed obliczem Boga warto zapytać, jak rozwijam moje talenty? Czy szanuję siebie i swoje zdrowie? Czy nie marnuję mojego życia?
Postanowić poprawę
Przywoływany przez mnie św. Ignacy Loyola w ostatnim punkcie rachunku sumienia, czy też „badania” sumienia zachęca do postanowienia poprawy przy Jego łasce. Jak to wytłumaczyć? To znaczy, że bardziej ufam Bogu i Jego łasce niż samemu sobie. Sam z siebie nie jestem wstanie uniknąć grzechu, ale z pomocą Bożą tak. Z jednej strony jest moje mocne postanowienie poprawy, ale jeszcze ważniejsze jest zaufanie pomocy Bożej. Dobrym przykładem takiego zaufania jest św. Piotr, który upadał niejednokrotnie, był zniechęcony. Ale właśnie to On wypowiedział słowa, które stały się powodem do spróbowania po raz kolejny A Szymon odpowiedział: Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci
(Łk 5,5). To Bóg jest gwarantem naszego powstania i wytrwania w Jego łasce.
Powrót do miłosiernego Ojca
Rachunek sumienia jest drogą, która prowadzi nas przez zawiłości naszego sumienia w kierunku żalu za grzechy i postanowienia poprawy, aby wreszcie w sakramencie pokuty wyznać swoje grzechy i zadośćuczynić za szkody wyrządzone przez grzech. Pamiętajmy, że żaden pisany i zalecany rachunek sumienia (mogą być one pomocą) nie zastąpi nigdy naszego osobistego czasu, który spędzimy z Bogiem, który przebacza. Jeśli chcemy zrobić postępy w życiu duchowym warto rachunek sumienia robić codziennie, sprawić by stał się naszą codzienną modlitwą.
Zespół Turbo w swej piosence „Jaki był ten dzień” daje nam dobrą podpowiedź na spotkanie z miłosiernym Ojcem, który stęskniony oczekuje na swoje zagubione dziecko:
“Jaki był ten dzień, co darował, co wziął
Czy mnie wyniósł pod niebo, czy rzucił na dno
Jaki był ten dzień, czy coś zmienił, czy nie
Czy był tylko nadzieją na dobre i złe.”