Co i jak przygotować na kolędę?
„Hej kolęda, kolęda, hej kolędy to czas
Kto ogrzeje rączęta, kto schronienie mu da…"
Spis treści

Tekst kolędy „Grudniowe noce” jest dobrym wprowadzeniem do czasu, który rozpoczyna się po Bożym Narodzeniu. Jest to czas wizyt duszpasterskich, potocznie zwanych kolędą.
Dlaczego księża odwiedzają wiernych?
W Kodeksie Prawa Kanonicznego możemy przeczytać o obowiązkach duszpasterzy wobec wiernych Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza niepokojach i smutku oraz umacniając ich w Panu, jak również – jeżeli w czymś nie domagają – roztropnie ich korygując.
kan. 529 § 1
A zatem wizyta duszpasterska ma służyć wzajemnemu poznaniu oraz umocnieniu w wierze. Ze strony wiernych wizyta ta jest również znakiem przyznania się do swojej wiary i przynależności do Kościoła.
Wizyta kolędowa historycznie nie jest niczym nowym. Swymi korzeniami sięga starożytnego Rzymu. Nowy rok rozpoczynał się tam odwiedzinami, które nazywano „calendae”, czyli właśnie – spotkania noworoczne. Czasy mijały a kolędami zaczęto nazywać pieśni bożonarodzeniowe. Dziś również, czy to ministranci, czy też sam kapłan z domownikami śpiewają kolędę, która jest wyrazem powitania Nowonarodzonego. W Polsce kolęda jest znana od średniowiecza, ale jej prawne uporządkowanie nastąpiło w XVII w. i właściwie w podobnej formie przetrwała do naszych czasów. Dużym wyzwaniem nie tylko dla księży, ale i dla wiernych był ostatnio czas pandemii. W tym czasie wielu duszpasterzy szukało nowych sposobów do kontaktu z wiernymi, żeby ostatecznie powrócić do tradycyjnej formuły.
Wizyta kolędowa jest ważnym wydarzeniem w życiu ludzi wierzących i oczekują oni na swojego kapłana, który przychodzi do domu z darem błogosławieństwa i troski o powierzonych mu ludzi. Wbrew różnym głosom i artykułom, które pojawiają się w przestrzeni medialnej i często wyśmiewają sens kolędy, ludzie otwierają swoje domy przed księdzem. A ksiądz idzie od domu do domu, od drzwi do drzwi i przekazuje Dobrą Nowinę o Jezusie, nie żądając za swoją posługę pieniędzy, jak chcą przekonać inni. Oczywiście wierni świadomi swej odpowiedzialności za Kościół wspierają swoje parafie w sposób dobrowolny i na ustalonych zasadach w zależności od diecezji. Jest to również zwyczaj znany od dawna i przyjęty w naszej ojczyźnie.
Co przygotować na kolędę?
Kiedy zapraszamy gości do naszego domu, to chcemy wypaść jak najlepiej. Podobnie ma się przygotowanie do odwiedzin księdza. Zazwyczaj znamy dzień i mniej więcej godziny, w których możemy spodziewać się tego wyjątkowego gościa. Często przed wizytą księdza przychodzą ministranci, którzy niejako są zwiastunami spodziewanej wizyty. Warto też uszanować tych młodych ludzi, którzy zazwyczaj zbierają fundusze na jakieś wspólne dzieło przy parafii czy też ministranckie wyjazdy wakacyjne.
Oczywiście oprócz przygotowania mieszkania, nie możemy też zapomnieć o istotnych rzeczach wprost związanych z kolędą. To krzyż, świece, woda święcona, kropidło i Pismo Święte. Jeśli nie mamy wody święconej, to nie musimy się martwić, ksiądz może ją wcześniej pobłogosławić. Dawniej jeszcze dzieci i młodzież obowiązkowo musiały przygotować zeszyt do religii a czasami nawet ksiądz odpytywał ze znajomości katechizmu. Dziś już nie jest to wymagane, a młodzi nie muszą się bać spotkania z księdzem. Dawnym zwyczajem oraz wyrazem szacunku jest wyjście po księdza. Na mniejszych miejscowościach zazwyczaj sąsiad niejako „przekazywał kapłana” sąsiadowi. Dobrym obyczajem jest, by w czasie wizyty kolędowej nie grał telewizor czy radio, tak aby nic nie zakłócało czasu modlitwy i rozmowy.
Na pamiątkę Objawienia Pańskiego, potocznie zwanego Świętem Trzech Króli domownicy lub ministranci a kiedyś sam kapłan piszą w tym dniu na drzwiach domu lub mieszkania litery K+M+B lub C+M+B i aktualny rok. Z reguły ten skrót jest kojarzony z imionami trzech mędrców: Kacpra, Melchiora i Baltazara. Tak naprawdę te początkowe litery są wzięte z łacińskich słów Christus mansionem benedicat, czyli niech Chrystus błogosławi temu domowi.
Przebieg kolędy
Ksiądz wchodzący do domu pozdrawia domowników słowami zaczerpniętymi z Pisma świętego Pokój temu domowi
. Następnie kropi mieszkańców wodą święconą oraz odmawia stosowne modlitwy. Po wspólnej modlitwie daje każdemu do ucałowania znak krzyża świętego. Po zakończonej modlitwie jest czas na rozmowę o codziennym życiu, o wspólnocie parafii, o troskach, radościach i wątpliwościach. Warto podkreślić jeszcze jeden zwyczaj związany z kolędą. Na pamiątkę wizyty kolędowej ksiądz zostawia obrazek z religijną scenografią, jest to obrazek z Aniołem Stróżem czy też nawiązujący do Bożego Narodzenia, na odwrocie, którego zazwyczaj jest jakaś modlitwa lub podpis kapłana.
Kolęda – spotkanie w drodze
Czas wizyty kolędowej to dobra okazja nawiązania relacji z własnym duszpasterzem. Dobry czas porozmawiania o ważnych sprawach czy też rozwiania wątpliwości. To również wsparcie dla kapłana, który przychodzi do nas nie tylko jako duszpasterz, ale też jako człowiek, który chce być blisko swoich wiernych. Warto na kolędę spojrzeć na sposób duchowy, na czas, w którym możemy spotkać się z Chrystusem, który w osobie kapłana przychodzi do naszego domu i przynosi pokój ludziom dobrej woli.
(Łk 2,14)